Długa historia haftu
Tradycja haftu liczy już dwa i pół tysiąca lat. Sięga czasów starożytnej Grecji i Chin, znana też była południowoamerykańskim plemionom Inków. W Polsce najstarszym haftem jest ornat wykonany na początku XVI wieku, który przedstawia sceny z życia św. Stanisława. Dopiero od połowy XVIII wieku do haftowania zaczęto używać tamborka, niewiele wcześniej wprowadzono haft maszynowy.
Techniki haftowania
Na przestrzeni wieków powstało wiele technik hafciarskich. Wszystkie jednak sprowadzały się do uzyskiwania ornamentu według określonego wzoru w taki sposób, aby elementy haftowane wydawały się doczepione do tkaniny bazowej. Jest to zgodne ze źródłosłowem, bo haftowanie pochodzi o niemieckiego haften, i oznacza przyleganie.
Początki muliny
Mulina jako pasmo nici po raz pierwszy została użyta we Francji w 1899 roku. U podstaw jej powstania legła idea, aby była nicią podzielną, składającą się z sześciu włókien. Dawało to możliwość stosowania różnych kombinacji haftu, od pojedynczej nici aż po użycie sześciu włókien jednocześnie.
Możliwości jakie daje mulina
Za sprawą merceryzacji, czyli oddziaływaniu na bawełnianą przędzę roztworem wodorotlenku sodu, włókno traci matową otoczkę. Materiał nabiera połysku niczym jedwab, zyskuje większą wytrzymałość i daje się łatwiej farbować.
W przypadku muliny stosujemy zazwyczaj haft krzyżykowy. Polega on na pleceniu nici pod kątem prostym, aby na kanwie, czyli materiale w formie siatki, powstawały wzory krzyżykowe.
Rodzaje dostępnych mulin
O sukcesie pracy z haftem stanowi właściwie dobrana mulina. Musi więc być dobrej jakości. Oznacza to tyle, że powinna się właściwie układać, nie plątać i nie farbować przylegającej tkaniny.
Aby uniknąć rozczarowań, warto skorzystać ze sprawdzonych marek. Spośród zagranicznych producentów na uwagę zasługuje francuska mulina DMC, jeśli chodzi o polskich wytwórców, warta polecenia jest mulina Ariadna.
Jaką mulinę wybrać?
Jeżeli techniką, której planujemy się nauczyć bądź którą chcemy rozwijać jest haft krzyżykowy, warto związać się z jednym rodzajem mulin, dzięki temu np. niewykorzystane nici będziemy mogli zastosować przy kolejnych projektach. Jakiego wyboru dokonać? Trzeba po prostu wypróbować i dostosować optymalny produkt do swoich preferencji.
Mulina Ariadna jest na pewno rozwiązaniem bardziej ekonomicznym, niekiedy nawet 40 proc. tańszym niż mulina DMC. Z kolei mulina DMC daje większe możliwości jeśli chodzi o dobór palety barw, jest ich w zależności od rodzaju muliny (bawełniana, cieniowana, metalizowana, lniana, wiskozowa, itp.) blisko czterysta pięćdziesiąt.
Według niektórych hafciarek, mulina DMC bawełniana jest bardziej gładka i optymalnie się układa. DMC chwalona jest również za łatwość w hafcie rozdzielanym na węższe pasma. Wynikać może to z faktu, że DMC to w 100 proc. bawełna egipska, dwukrotnie merceryzowana. Nitki Ariadny są z kolei nieco cieńsze.
Warto pamiętać, ze wymienieni producenci stosują różną numerację do oznaczenia poszczególnych kolorów. W roku 2009 Ariadna dokonała zmian w tym zakresie, wprowadzając dodatkową kolorystykę i modyfikując numerację.
Ariadna jak i DMC pomimo dużego wyboru kolorystycznego różnią się odcieniami i wyrazistością poszczególnych barw nitek. Nie jest to ani wadą ani zaletą. Tak więc wybór kupującego powinien wynikać z jego indywidualnych preferencji w tym zakresie.