Obawy wydawców o wpływ odpowiedzi AI na odwiedziny ich stron
Początkowo tylko niewielki odsetek zalogowanych użytkowników w Wielkiej Brytanii zobaczy AI-generowany "przegląd" na górze niektórych wyników wyszukiwania. Jednak niektórzy wydawcy obawiają się, że odpowiedzi AI mogą zmniejszyć odwiedziny na ich stronach.
Google twierdzi, że eksperyment w Wielkiej Brytanii obejmie "mały kawałek" ruchu wyszukiwania, wybrany spośród zalogowanych użytkowników. Wprowadzenie tego rozwiązania ma na celu kontynuowanie przesyłania ruchu na strony twórców, a AI-powered wyniki wyszukiwania "faktycznie pokazują więcej linków do szerszego zakresu źródeł", zapewnia Hema Budaraju z Google.
Utrzymanie jakości informacji a odpowiedzi AI
Google zdaje sobie sprawę z ryzyka związanego z systemami AI, które mogą czasami generować treści szkodliwe, obraźliwe lub błędne. Ms. Budaraju podkreśliła, że firma chce utrzymać "jakość informacji" i będzie "poświęcać dużo uwagi na to, aby robić to w sposób odpowiedzialny".
Google wybrało więc rozwiązanie polegające na ograniczeniu odpowiedzi AI, skupiając się przede wszystkim na dokładności. Użytkownicy mogą przesyłać opinie, jeśli napotkają problemy z wynikami, a Google jasno podkreśla, że to tylko eksperyment.
Wyzwania i dalsze kierunki rozwoju
Choć reakcje użytkowników w USA były dotąd pozytywne, możliwe są dalsze wyzwania, szczególnie związane z dużymi ilościami energii potrzebnej do zasilania obliczeń, które napędzają duże systemy AI. To zużycie energii wiąże się z ceną ekologiczną.
Źródło: BBC