- Gdzie i kiedy miało miejsce spotkanie z UFO opisane przez pracownika Pentagonu?
- Jakie problemy napotkał świadek podczas próby nagrania UFO?
- Co wykazała analiza nagrania za pomocą oscyloskopu?
- Ile mocy potrzebował obiekt UFO do wytworzenia plazmy, według obliczeń inżyniera Pentagonu?
- Jakie były konsekwencje tego spotkania dla dalszych badań i technologii?
Spotkanie z UFO w Ontario
Trzej świadkowie, w tym inżynier Pentagonu, zgłosili spotkanie z UFO przypominającym "sztangę", które miało miejsce 28 sierpnia 2013 roku w południowo-zachodnim Ontario w Kanadzie. Obiekt, o długości połowy boiska futbolowego, emitował niepokojące, niebieskie światło i poruszał się bezszelestnie nad starą drogą drwali, niedaleko obozu trójki myśliwych.
Inżynier, który pragnie pozostać anonimowy, próbował nagrać obiekt za pomocą telefonu Motorola i kamery Sony HD, ale oba urządzenia zawiodły. Zdołał jednak obserwować UFO przez celownik karabinu. Światło emitowane przez obiekt przypominało tysiące małych cząsteczek, jak te w fajerwerkach, co opisał jako "koherentne" światło, podobne do lasera.
Analiza i wyniki badań
Badaniem incydentu zajęli się Robert Powell (1), znany badacz UFO, oraz emerytowany detektyw Phil Leech (2). Analiza nagrania za pomocą oscyloskopu wykazała, że zakłócenia na filmie były zsynchronizowane z pulsującym światłem UFO. Według świadków, obiekt emitował "plazmę indygo", a jego pole elektromagnetyczne mogło zakłócać działanie pobliskiej elektroniki.
Powell osobiście odwiedził laboratorium kontraktowego Departamentu Obrony, aby zweryfikować autentyczność danych i urządzeń. Współpraca zaowocowała obliczeniem, że UFO wymagało co najmniej 160 megawatów mocy do wytworzenia otaczającej je plazmy, co stanowi około 33% mocy elektrowni jądrowej w Fort Calhoun, Nebraska.
Konsekwencje i dalsze badania
Spotkanie z UFO stało się inspiracją do opracowania dwóch patentów przez inżyniera Pentagonu. Choć przypadek ten jest nadal uważany za anegdotyczny bez twardych dowodów, wyniki badań przyciągnęły uwagę zarówno entuzjastów UFO, jak i sceptyków.
Powell podkreśla, że choć historia jest fascynująca, bez dalszych dowodów pozostaje anegdotyczna. Nadal pozostaje w kontakcie ze świadkiem i regularnie przypomina mu o dostarczeniu surowej kopii nagrania wideo.
Przypisy:
(1) Robert Powell to badacz UFO, który zdobył uznanie dzięki swojej pracy nad analizą i badaniem obserwacji niezidentyfikowanych obiektów latających. Jest on często wspominany jako ekspert w dziedzinie nanotechnologii i badań UFO. Powell jest znany z uczestnictwa w badaniach i dokumentowaniu przypadków UFO, a jego prace były przedmiotem zainteresowania mediów i programów dokumentalnych.
Jest także współautorem książki na temat UFO i często współpracuje z różnymi organizacjami badawczymi, w tym z Mutual UFO Network (MUFON), gdzie był dyrektorem ds. badań. Jego praca koncentruje się na naukowym i obiektywnym podejściu do zjawiska UFO, wykorzystując techniki z różnych dziedzin nauki, w tym fizyki i technologii.
Powell zyskał również uznanie dzięki swojej zdolności do połączenia ścisłego podejścia naukowego z dogłębnym zrozumieniem danych i świadectw związanych z obserwacjami UFO. Jego analizy często pomagają w rzetelnym i obiektywnym przedstawianiu przypadków, które mogłyby być inaczej pominięte lub źle zinterpretowane.
(2) Phil Leech jest emerytowanym detektywem i byłym funkcjonariuszem policji, który zajmuje się badaniem przypadków związanych z UFO. Po przejściu na emeryturę, Leech przekształcił swoje umiejętności śledcze i doświadczenie policyjne w narzędzia pomocne w rzetelnych badaniach zjawisk UFO. Jest wspomniany jako współbadacz w wielu przypadkach UFO, gdzie pracuje razem z innymi ekspertami, takimi jak Robert Powell, aby zgłębić tajemnice związane z obserwacjami niezidentyfikowanych obiektów latających.
Leech angażuje się również w działalność edukacyjną, dzieląc się swoją wiedzą i doświadczeniem na konferencjach i w publikacjach poświęconych badaniom UFO. Jego podejście do badania przypadków UFO jest ugruntowane w metodologii śledczej, co przyczynia się do bardziej systematycznego i strukturalnego rozumienia zgłoszonych incydentów.
Źródło: Dailymail