Protest kolejnej grupy zawodowowej w Niemczech
Federalne Zrzeszenie Logistyki i Transportu zapowiadało duży wiec o godzinie 12 przed Bramą Brandenburską, gromadząc setki uczestników, 620 ciężarówek i 150 traktorów. Mimo już imponującej liczby, rzeczniczka policji potwierdziła, że zarówno ludzie, jak i pojazdy, nadal będą dołączać do demonstracji. Protestujący domagają się przede wszystkim wycofania się rządu z planowanych podwyżek opłat drogowych i stawek emisji CO2, a także postulują o lepszą infrastrukturę dla kierowców zawodowych.
Utrudnienia w ruchu i zamknięte ulice
Policja zaleciła unikanie obszaru demonstracji, a jedna z głównych ulic, Strasse des 17. Juni, pozostanie zamknięta dla ruchu do 28 stycznia. O utrudnieniach informowano już od czwartku rano, kiedy rolnicy i firmy transportowe zablokowali drogi do autostrady A15. Policja potwierdza, że z wyjątkiem drogi do Bademeusel, wszystkie drogi dojazdowe między polską granicą a okolicami Spreewaldu były zablokowane.
Demonstracje nie tylko wyrażają sprzeciw wobec polityki rządu, ale także sprawiają większe utrudnienia w ruchu. Zablokowane drogi i ulice to nie tylko wyraz protestu, ale także próba skierowania uwagi na postulaty branży transportowej i rolniczej, które domagają się uczciwszych warunków. Protestujący nie zamierzają ustąpić, a ich obecność i determinacja stanowią wyraz jedności w walce o lepsze warunki dla wszystkich związanych z transportem i rolnictwem.
Spediteure, aber auch Traktoren, harren aus, zwischen Brandenburger Tor und Siegessäule. Chapeau ???????? #Unternehmerproteste #Bauernproteste #berlin pic.twitter.com/D6cEmzGt4l
— Julian Adrat (@JulianAdrat) January 19, 2024
Źródło: Money.pl, X, Ego -Man