- Jakie są konsekwencje ataków orki na łodzie w Nowej Zelandii?
- Jakie działania podjął mężczyzna z Auckland przeciwko orce?
- Jakie były reakcje władz Nowej Zelandii na incydent z orką?
- Co mówi ustawa o ochronie ssaków morskich Nowej Zelandii?
- Jakie były skutki finansowe dla mężczyzny, który zaatakował orkę?
Atak orki na łódź w Auckland
Okazuje się, że orki, znane również jako wieloryby zabójcy, naprawdę nie lubią łodzi. W ostatnich latach uczyniły sobie z zatapiania łodzi misję, atakując szczególnie stery jachtów żaglowych. Latem ubiegłego roku udało im się nawet zatopić 50-stopowy jacht. Tym razem ofiarą ataku padła łódź w okolicach dzielnicy Devonport w Auckland, największym mieście Nowej Zelandii.
Niefortunny kontratak
Pewien 50-letni mężczyzna z Auckland, nie chcąc stać się kolejną statystyką w tej walce, postanowił odpowiedzieć atakiem. Jego bronią było jego własne ciało. Według raportu Futursim, mężczyzna zdecydował się na próbę taranowania orki swoim ciałem. Wideo z incydentu, opublikowane na Instagramie, pokazuje, jak mężczyzna wpada do wody, niemalże mijając orkę i jej młode, podczas gdy inni na łodzi śmieją się i dopingują go. W pewnym momencie mężczyzna wraca do orki, próbując ponownie jej dotknąć.
Reakcja władz i konsekwencje
Jak można się spodziewać, władze Nowej Zelandii nie były zadowolone z tego, co zobaczyły na nagraniu. Departament Ochrony Środowiska Nowej Zelandii (DOC) wydał oświadczenie potępiające „szokującą i głupią postawę” wobec dzikiej przyrody Nowej Zelandii.
„Nagranie nas zaskoczyło. Poza początkową próbą zanurzenia się na zwierzę, mężczyzna pozostaje w wodzie i ponownie płynie w kierunku orki w drugiej próbie dotknięcia jej. To głupie zachowanie i dowód na szokujący brak szacunku dla dobrostanu orki. Jest to niezwykle nieodpowiedzialne.” - Hayden Loper, główny inspektor śledczy DOC
Mężczyzna został zidentyfikowany i oskarżony o naruszenie ustawy o ochronie ssaków morskich Nowej Zelandii, która stanowi, że „nielegalne jest pływanie z wielorybami lub zakłócanie i nękanie jakiegokolwiek ssaka morskiego”. W rezultacie został ukarany grzywną w wysokości 600 dolarów nowozelandzkich, co odpowiada około 370 dolarów amerykańskich.
Incydent ten jest przestrogą dla wszystkich, którzy myślą o interakcji z dzikimi zwierzętami w sposób nieodpowiedzialny i niebezpieczny. Ochrona przyrody i jej mieszkańców powinna być priorytetem, a działania takie jak taranowanie orki są nie tylko niebezpieczne, ale i nielegalne.
Źródło: Jalopnik